w rzeczywistości – cudowne Lawendowo.
Ten dom jest moją przystanią. I z radością Cię tu ugoszczę.
Myśl o lawendowym polu kiełkowała w mojej głowie powoli, pielęgnowałam ją niczym pierwszą sadzonkę.
A potem lawendowe myśli zawładnęły moimi życiowymi planami.
Wszystko podporządkowałam miejscu, z którego dziś jestem dumna.
Z polem lawendy kojącym nasze zagonione myśli i niespokojne głowy.
Tu się urodziłam, ten dom zbudowali moi rodzice.
A ja przyniosłam tu lawendę i całe serce.
Sama zasadziłam lawendowe pole, pielęgnowałam sadzonki, zbierałam pierwsze rośliny na susz lawendowy.
Bo Lawendowo to nie tylko piękny dom z werandą, pokojami gościnnymi i fioletem lawendy kołyszącej się na wietrze.
To efekt pracy, którą włożyłam w spełnienie marzenia.
Nie mamy wszystkiego. Mamy to, co ważne.
Nie mamy Netflixa i telewizora w każdym pokoju. Nie mamy Internetu na tyle szybkiego, by grać.
Ale wystraczający, by przesłać komuś zdjęcie lawendy o zachodzie słońca. Albo kota hasającego po sadzie.
Albo swoje pod drzewem jabłoni.
Więcej szczegółów w części Rozgość się
Trasę dopasujemy do Twoich możliwości. Urokliwa rzeka czeka - zapytaj mnie o szczegóły.